Run Forrest, run!
Dziś chciałam Wam przedstawić osobę, która
dzieli się swoim doświadczeniami zawodowymi i spostrzeżeniami. Tym razem jednak to ktoś działający w Polsce.
Zwróćcie proszę uwagę, kolejny raz pojawia się ważna wartość, która przyświeca własnemu przedsięwzięciu- Jakość i wynikająca z niej szansa na polecenia. Nie ma większej wartości nad wracającego i polecającego Klienta.
Zachęcam- poznajcie dziś Błażeja.
Błażej, co Ty tak naprawdę robisz?
Zajmuję się szeroko rozumianym doradztwem finansowym,
które obejmuje pomoc w doborze i znalezieniu najlepszej oferty kredytowej
dostępnej na rynku (kr. hipoteczne, gotówkowe, samochodowe, kredyty firmowe
związane z prowadzeniem działalności gospodarczej dla osób fizycznych oraz
spółek, leasing). Także wybór najkorzystniejszych form oszczędzania bądź
inwestowania (lokowanie pieniędzy, nowoczesne produkty inwestycyjne, określenie
indywidualnej strategii inwestowania, zapewnienie w przyszłości dodatkowych
środków na edukację dzieci lub wcześniejszą emeryturę).
A tak po ludzku, zajmuję się rozwiązywaniem problemów
ludzi na różnych etapach życia, które są związane z koniecznością uzyskania lub
pomnażania pieniędzy oraz pomagam w dążeniu do realizacji marzeń i celów moich
Klientów.
Jak znalazłeś się w miejscu, w
którym jesteś?
Ciekawe pytanie. Pewnie wypadałoby zacząć od początku,
czyli: „Urodziłem się o 15:10, w godzinach szczytu i może dlatego jestem trochę
niecierpliwy. Ukończyłem szkołę, a następnie studiowałem. A tak na
poważnie, to trudno mi odpowiedzieć na to pytane; Miejsce w jakim się znajduję,
to wiele czynników, a zwłaszcza łut szczęścia i odrobina przypadku. Zawsze
zazdrościłem osobom, które miały sprecyzowane plany i z góry wiedziały, czym
będą się zajmować w przyszłości. Ja nie miałem. Zawsze chciałem być w czymś dobry,
tylko nie do końca wiedziałem co to będzie. Teraz już wiem.
Dlaczego zdecydowałeś się na własną
firmę?
Poniekąd „zmusiło” mnie do tego życie i scenariusz,
który napisało dla mnie w roku 2010. Kryzys w branży, redukcja etatów, zmiany,
zmiany i jeszcze raz zmiany.
Nie miałeś chyba czasu by poznać
smak pracy na etacie, żałujesz?
Pracę na etacie poznałem, myślę całkiem dobrze, przez 5
lat jakie spędziłem pracując dla kilku pracodawców. Z obecnej perspektywy
raczej nie wróciłbym do pracy „za biurkiem” od 9 do 17.
Skąd
decyzja o takim zakresie biznesu?
Jest
to kontynuacja pracy z Klientem, którą wykonywałem będąc Doradcą Klienta czy
Dyrektorem placówki bankowej. Zakres mojej działalności jest mocno związany z
wykonywanymi przeze mnie wcześniej obowiązkami.
Od
samego początku firma zajmowała się tymi zagadnieniami, czy core biznes
ewoluował?
Na
samym początku działalność związana była najmocniej z rynkiem kredytów
hipotecznych, który nadal jest głównym profilem działalności, ale stopniowo
dochodziły dodatkowe zagadnienia związane zwłaszcza z kredytami firmowymi oraz
planami oszczędnościowymi i inwestycyjnymi.
Skąd
znałeś rynek i jego potrzeby?
Jak
wspomniałem wcześniej, znajomość rynku wynikała z pracy w bankowości. Wyszedłem
z założenia, że na rzetelnych doradców, popyt jest i będzie zawsze. Doradców, którzy
przeprowadzą Klienta od początku do końca, poprzez cały proces- uzyskanie
decyzji kredytowej i negocjacje warunków cenowych. Doradców, którzy są w
kontakcie z Klientem, także po tym jak została podpisana umowa kredytowa,
doradców którzy mają na celu dobro Klienta i odbierają telefony praktycznie
24/h.
Gdybyś
zaczynał jeszcze własną Firmę, co byś zmienił?
Z
perspektywy czasu myślę, że założyłbym ją wcześniej.
Miałeś chwile zwątpienia?
Najtrudniejsze chwile- jak sobie z nimi radzić?
Oczywiście, że miałem. Wiele obaw na początku dotyczyło
zwłaszcza tego, czy mi się uda czy nie.
Bardzo chciałem żeby się udało i robiłem wszystko, żeby
tak właśnie było. Wiedziałem, że idę dobrą drogą, tylko wymaga czasu, by
zauważyć korzyści.
Na chwile zwątpienia najlepsza jest praca z
przyświecającą ideą, że należy wykonywać ją jak tylko najlepiej się potrafi.
Efekt przyjdzie sam.
Co Ci przeszkadza w rozwijaniu
biznesu?
Tak jak zapewne zdecydowanej większości osób prowadzących
działalność, najbardziej przeszkadzają koszty związane z jej prowadzeniem,
czyli wysokość podatków oraz składek obowiązkowych płatnych na rzecz ZUS, za
które odpowiadamy sami.
Ale czy kiedyś było lepiej? Może będzie.
Z czego jesteś najbardziej
zadowolony?
Zdecydowanie z tego, że zadowoleni Klienci polecają
moje usługi innym osobom – rodzinie, znajomym z pracy, przyjaciołom. Praca z
Klientem, rozmowy z ludźmi, to jest to co zawsze lubiłem i co sprawia mi wiele
satysfakcji, a fakt że Klienci to zauważają i doceniają oznacza, że wykonuję
swoją pracę właściwie. Poza tym niezależność, jaką daje prowadzenie własnej
firmy to również rzecz nie do przecenienia.
Gdyby Błażej Pietrzak miał wehikuł
czasu, w jakich czasach chciałby żyć i jak rozwijać swoją karierę zawodową?
Pozostańmy raczej tu i teraz. Jeżeli wehikuł czasu, to
tylko w celach rekreacyjno-poznawczych.
Co poradziłbyś sobie samemu, gdybyś
mógł, na samym początku drogi zawodowej?
Chyba tylko tyle żeby robić to tak, jak sobie
zaplanowałem – uczciwie.
Czy jest coś, czego żałujesz?
Jeżeli tak, to nie jest to coś co mogę przytoczyć z
pamięci na szybko, więc może po prostu nic takiego nie ma.
Mówi się, że teraz są ciężkie czasy
dla młodych, duże bezrobocie właśnie w tej grupie, co doradziłbyś młodym
kończącym studia wkraczającym na rynek pracy? Czym się kierować przy wyborze
pracy, podejmowaniu decyzji?
Często zdaje nam się, że losami rządzi przypadek i nie
dostajemy takiej pracy jaką sobie wymarzyliśmy (przynajmniej nie od razu).
Myślę, że najważniejsze to brać, co najlepsze z każdego zadania jakie się
wykonuje, ponieważ nigdy nie wiadomo gdzie i kiedy wykorzystamy zdobyte tam
umiejętności oraz kiedy spotkamy ludzi, z którymi przyszło nam pracować. Mówię
to z doświadczenia.
Kto jest dla Ciebie wzorem,
autorytetem? I dlaczego, czym sobie na to zasłużył/a?
Autorytety to ciężki temat. Jestem właśnie po
przeczytaniu biografii kilku ciekawych postaci, a obecnie czytam autobiografię
jednego z bardziej rozpoznawalnych na świecie ludzi i mogę powiedzieć jedno: każdego z nich wyróżniała niesamowita determinacja w dążeniu do celu.
Szczególnie przemówiło do mnie, że największe i najzdolniejsze indywidualności
wyrastają na najmniej podatnym gruncie, co może być swojego rodzaju
drogowskazem dla osób, które nie mają łatwego startu w życiu bez znajomości.
Zgodnie z powiedzeniem „chcieć to móc”, co często nie jest łatwe.
Co chciałbyś osiągnąć w najbliższej
przyszłości?
Większą niż dotychczas stabilizację. Mniej obaw o
jutro. Ale to zależy w dużej mierze od szerszych mechanizmów związanych z
gospodarką, kryzysem światowym.
Co robisz w czasie wolnym?
Jest go niesamowicie mało, lub nie najlepiej nim
zarządzam. Najwięcej jest go późnym wieczorem, czy raczej wczesną nocą. Wtedy
przeważnie czytam.
Ostatnio zacząłem biegać, więc może coś z tego
„wyjdzie”, ale raczej nie pójdę w ślady Forresta Gumpa bo do Pacyfiku trochę
daleko. Zresztą nikt nie woła „Run Forrest, run!”
Jaki jest Twój najbliższy cel, co
chcesz osiągnąć w 2013 roku? Czego sobie życzysz w tym roku?
Życzę sobie jeszcze więcej zadowolonych Klientów, bo
dla nich jestem i na nich się skupiam, a równocześnie dzięki nim mogę dalej
prowadzić swoją działalność.
Błażej Pietrzak (’79) właściciel przedsięwzięcia,
specjalista w zakresie finansów, doradca. Każda,
nawet najdłuższa droga, rozpoczyna się od pierwszego kroku, stare
chińskie przysłowie.
Komentarze
Prześlij komentarz