Nowy wymiar konsumenta?
Pewnie powiecie, nie w temacie.
Bo co niby wybory konsumenckie mają do kariery i pracy?
Ano, twierdzę, że mają.
Jeśli ktoś chce świadomie analizować swoją pracę, w odniesieniu do gospodarki i tego co się dzieje.
Jeśli ktoś świadomie buduje swoją markę i tego samego oczekuje od innych, nie może rozpatrywać tej sytuacji w oderwaniu od gospodarki.
Popyt na produkty linearnie wpływa na podaż czyli produkcję, która z kolei przekłada się na zatrudnienie. Zatrudnienie i zarobki wpływają na możliwości nabywcze, czyli popyt, który przekłada się na podaż. W całym cyklu może okazać się, że to właśnie nasza praca zależy od siły nabywczej firm, ludzi, których pośrednio jesteśmy Klientami.
Popyt na produkty linearnie wpływa na podaż czyli produkcję, która z kolei przekłada się na zatrudnienie. Zatrudnienie i zarobki wpływają na możliwości nabywcze, czyli popyt, który przekłada się na podaż. W całym cyklu może okazać się, że to właśnie nasza praca zależy od siły nabywczej firm, ludzi, których pośrednio jesteśmy Klientami.
A jakie my mamy przełożenie na gospodarkę? ktoś zapyta.
- Mamy, poprzez małe rzeczy. Świadomie dokonując wyborów Klienckich, kupując produkty bardziej polskie, niż te nie-polskie.
Wiem, zaraz pojawi się zarzut- nie ma dużo TYLKO polskich produktów. Może, ale są takie, które na przykład wyprodukowano w Polsce.
Z ciekawości zadałam pytanie na Linkedin.com, Czy kupujemy polskie produkty?
Grupa docelowa może wąska, ani trochę niereprezentatywna, ale specyficzna; możliwe, powtarzam możliwe, bardziej świadoma.
Jak z wynikami?
Jest optymistycznie, jeśli chodzi o same odpowiedzi.
Ani jedna z osób z grupy sześćdziesięcioosobowej, które poświęciły chwilę na odpowiedź, nie zaznaczyła opcji Zdecydowanego Nie.
Dodatkowo jeszcze bardziej optymistyczne były komentarze dotyczące samego głosowania. Jednym słowem, staramy się, bardziej lub mniej udolnie- naszymi wyborami konsumenckimi, wspierać polską gospodarkę.
Świadczy to w pewien sposób o dojrzałości naszych wyborów i świadomości zależności procesów gospodarczych. Każdy z nas może powiedzieć, czymże są te grosze, które wydaję konkretnie Ja.
Ale jeśli wszyscy pomyślimy dokładnie tak samo, może się okazać to sporym udziałem w polskim PKB i poziomie bezrobocia.
Mało tego, zadałam kolejne pytanie, o plany wakacyjne. Jak szaleć to szaleć.
To gdzie spędzicie wakacje 2013?
zapraszam do wypowiedzenia się:
zapraszam do wypowiedzenia się:
Komentarze
Prześlij komentarz