Zdrowi, młodzi, zamożni, inteligentni i rozsądni ludzie dla których najważniejsze jest, by w pracy dostać darmowy lunch

Z okazji prezentacji naszego fajnego projektu Technology Cup 2015 w finale HR Innovator, miałam niesamowitą przyjemność uczestniczyć w XXIII Kongresie Kadry w Warszawie.

Doświadczenie i przyjemność niepomierna to była dla mnie.
Po pierwsze dlatego, że miałam okazję przedstawić nasz projekt.
Po drugie, dlatego że poznałam fajnych ludzi. Inspirujących, ciekawych i niecodziennych.
Po trzecie, dlatego że wysłuchałam, nie mniej niż poznanych ludzi, równie ciekawych i inspirujących wystąpień.

Szczególnie mocno w pamięci zapadło mi wystąpienie Szymona Kudły i Rafała Ohme.
A już najbardziej z tego wystąpienia, słowa Szymona Kudły: ludzie, ogarnijcie się.
Być może słowa te nie brzmiały dosłownie w taki sposób i być może wcale nie o to chodziło Szymonowi, ale co tam. Tak wyrezonowało mi w głowie; wydźwięk (zastrzegam, mówię tylko o sobie) był właśnie taki.
Dawno nikt nie powiedział (lub ja usłyszałam) coś tak pokrywającego się z tym co myślę.
A myślę właśnie tak; ludzie ogarnijcie się.

Nie mogę już patrzeć na firmy prześcigające się w chwaleniu, czego to nie robią dla swoich pracowników. Jakie mają wspaniałe przestrzenie, jakie kolory na ścianie, jakie owoce w kuchni, jakie lunche, sushi na obiad i pokoje chill out'u z najnowszym PS {nie mam pojęcia jaki numer jest najnowszy}.
Zdrowi, młodzi, zamożni (właśnie tak, zamożni), inteligentni i rozsądni ludzie dla których najważniejsze jest, by w pracy dostać darmowy lunch.
Ludzie, którzy żyją na poziomie lepszym niż 90% ludzi żyjących na tej planecie nadal pozostaje niezadowolonych.
Od jakiegoś czasu myślę, to co ktoś powiedział i wybrzmiewa mi do dziś w głowie, ogarnijcie się.

Ciężko skrytykować, bo to deprymuje. Informacja zwrotna powinna być tylko pozytywna, by nie urazić uczuć innych.
I tak jak dziś mówię moich dzieciom, że to co słyszą nie ma wcale być miłe, tak to co teraz napisałam też nie ma być takie. Nie planuję być miła.
To chyba ten moment żeby się zatrzymać i przemyśleć, gdzie my idziemy?

No to napisałam. Wyrzuciłam to z siebie. Ale to nie koniec. Nie pomogło. Powiedzieć, napisać to za mało. Trzeba zadziałać. Myślisz podobnie? Chciałbyś coś zrobić? Porozmawiamy?
Napisz!

I małe ćwiczenie umysłowe na koniec - znajdź 5 różnic pomiędzy obrazkami poniżej:




Zdjęcia zebrałam przypadkowo z ogólnodostępnych źródeł Internetu. Żadnej konkretnej firmy nie mam na myśli. Nie wskazuję żadnego konkretnego pracodawcy.

Komentarze

Popularne posty